Ekolodzy alarmowali już w tym roku, że Polskę nawiedza susza. Nie mamy jeszcze problemu z dostępem do wody pitnej, ale jeśli nie podejmiemy żadnych kroków, już niedługo może tak być. Co więcej, niemożliwa stanie się uprawa roślin, w tym warzyw, sadów owocowych. Wszystko przez zmieniający się klimat, ale też zbyteczne wykorzystywanie wody. Należy podjąć kroki, dzięki którym ta będzie ograniczana.
Czy wiesz, że władze miast, takich jak Kraków, Wrocław czy Sopot już podjęły decyzję o dofinansowaniach na zbiorniki na deszczówkę? To świetny pomysł, by generować zapasy wody nie tylko dobrej jakościowo dla hodowli zieleni, ale również zdrowej. Osoby, które posiadają wolnostojące gospodarstwa domowe oraz chociaż niewielki kawałek przydomowego ogrodu, powinny inwestować w zbiornik na wodę deszczową. Fakt, że taka centrala deszczowa wiąże się ze sporą inwestycją, ale rząd dofinansowuje ten zakup, dzięki czemu inwestor oszczędza nawet 5 000 złotych. W ogólnym rozrachunku oszczędności ze zużycia wody z sieci wodociągowej to nawet 50%. W skali roku to świetny wynik, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę pojedyncze gospodarstwo. W skali masowej możemy zaś mówić o doskonałych efektach. To pierwszy, ale jak ważny krok w zakresie ratowania naszego kraju przed zagrażającą suszą. Warto, by przykład z tych miast wzięły również władze innych, dzięki temu cała Polska z łatwością mogłaby gromadzić wodę deszczową i minimalizować zużycie wody z sieci.
